| |
Euphorbia characias (Wilczomlecz błękitnawy) rodz. Euphorbiaceae | ang. Mediterranean spurge, niem. Palisaden-Wolfsmilch
|
|
|
| wysokość: do 150 cm, pora kwitnienia: wiosna |
|
| | |
|
|
Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć. Jako zarejestrowany użytkownik będziesz miał kilka przywilejów. Między innymi dokładny opis i większe zdjęcia rośliny. |
|
Komentarze | 17.12.2007 o godz. 20:09 BasiaK pisał(a): | Z doświadczenia osoby uprawiającej (dostałam mailem i wklejam):
Jak tylko kupiłam 3-4 lata temu, to czytałam, że wrażliwa i od razu posadziłam do doniczki, którą wystawiałam do ogrodu od wiosny do jesieni. Zimowała w pomieszczeniu niezbyt ciepłym, na parapecie. Ładnie się rozrastała w nowe pędy, ale był pewien problem. Mianowicie kwitła w lutym, jeszcze w pomieszczeniu. Czasami przysychały niektóre pędy, ale wycinałam je, bo było sporo nowych. Chyba w ub. roku wiosną trafiłam ją znowu na jakichś targach. Kupiłam drugą i pogadałam ze sprzedawcą, jak to jest z tym zimowaniem. On - żeby wsadzić do gruntu i lekko okryć. No to nową od razu dałam do gleby, a i starą też obok. No i stara padła, a nowa zaczęła rosnąć jak szalona. Nie okrywana przeżyła zimę i w tym roku miała więcej pędów i kwitła chyba w V - VI. Niestety, jest dość wysoka, więc kłopot z okrywaniem, chyba, żeby obwiązywać włókniną. Nie daje się podzielić, bo wszystkie pędy wyrastają z jednego miejsca, chyba, żeby ukorzeniać. | | 18.12.2007 o godz. 12:08 kattka pisał(a): | Tak na przyszłosć warto dodać, o jakiej zimie jest mowa. Za kilka lat niektorzy mogą tego nie pamietać. Zima 2006/2007 byla bardzo ciepła i absolutnie nie nadawała się do testowania i wyciagania wniosków na temat odporności na mróz. Mój w typową zimę zmrazł na śmierć.
| | 18.12.2007 o godz. 14:59 BasiaK pisał(a): | Aha, mowa o ekstra łagodnej zimie 2006/07. Miejsce akcji - Szczecin :) | | 18.12.2007 o godz. 22:19 wraga pisał(a): | A Szczecin to też ma różne miejsca - sa bardzo ciepłe (nad Odrą, w centrum miasta, ale i są zimne (Warszewo - to taka dzielnica na górkach, tzw. biegun zimna). Duzo zalezy od stanowiska, czy jest wietrzne czy osłonięte. Mój wilczomlecz przywieziony z Holandii (2000) zimował 2 lata i niestety nie przetrwał zimy 2002-2003 :( (miejsce dosyć wietrzne). Może znowu sie skuszę i spróbuję posadzić w miejscu zacisznym
| | 06.03.2009 o godz. 18:52 kicia pisał(a): | Cztery zimy przeżył, tej niestety nie. Roślina miała ok. 130 cm. wysokości. Pod nią znalazłam dzisiaj 15 cm. siewkę, sprawia wrażenie żywej.
| | 20.11.2016 o godz. 19:13 BasiaK pisał(a): | Mój póki co przeżył dwie zimy ostatnie, stosunkowo łagodne, niemniej jednak były krótkie, kilkudniowe okresy dużych spadków temperatury przy braku śniegu. Przeżył, pęd główny zdrewniał, kwitł obficie.
| |
|
|
| |
|
|