Komentarze |
21.03.2005 o godz. 21:43 BasiaK pisał(a): |
a) na Grn. Śląsku okrycia nie wymaga
b) szalenie ekspansywna, trzeba uważać
c) liście pachną cytrynowo, są jadalne, można dodawać je do sałatek | |
26.03.2005 o godz. 11:09 Katarzyna Tkaczyk pisał(a): |
Dla mnie te liście mają cytrusowy zapach, ale z nutą innego nieprzyjemnego, trudnego do określenia. Nie lubię tego zapachu. | |
12.05.2005 o godz. 11:43 GabiS pisał(a): |
Rozwój zaczyna się dość późno wiosną. W tej chwili u tego wsadzonego jesienią pokazał się dopiero jeden listeczek. I podtrzymałabym jednak stwierdzenie o nie całkowitej mrozoodporności. | |
12.05.2005 o godz. 14:41 BasiaK pisał(a): |
Poczekaj jeszcze trochę...nawet jeśli wiosną startuje bardzo późno i listków/roślin jest mało, to do jesieni znów powstaje zwarty kobierzec tej wulgarności. | |
12.05.2005 o godz. 20:13 marta pisał(a): |
Padła mi całkowicie dwa lata temu - zima była ostra i mroźna, chyba wszyscy ją pamiętamy. (2002/2003) | |
08.09.2005 o godz. 6:15 bez pisał(a): |
Producenci tej rośliny używają nazwy polskiej : tułacz pstry.
A czemu my nie ?
bez | |
08.09.2005 o godz. 7:56 BasiaK pisał(a): |
Nazwę "tułacz" znam. Tyle że nie znalazłam jej w żadnym miejscu, które byłoby jakimś źródłem w miarę autorytatywnym. Polskie Towarzystwo Botaniczne podaje "Pstrolistka sercowata", to samo jest na stronie Wydziału Biologii Uniwersytetu Wrocławskiego. W większości szkółek operuje się spolszczoną nazwą łacińską, Marcinkowski z kolei podaje wersję "hutujnia". Myślę, że sprawa "tułacza" byłaby do rozstrzygnięcia przez botanika i zaraz udam się na konsultacje:) | |
08.09.2005 o godz. 8:07 BasiaK pisał(a): |
No to już wiem...w tzw. checklist jest uwzględniona tylko jedna nazwa "Pstrolistka". Wobec tego dodaję ją jako obowiązującą, słówko do opisu, a tułacza jako niepoprawną:) | |
08.09.2005 o godz. 18:19 bez pisał(a): |
W obronie tułacza: Dla zabawy przegooglowałem dzisiaj trzy nazwy, aby wiedzieć co sądzi lud. Oto wyniki:
1. Tułacz pstry - 11 stron www,
2. Pstrolistka sercowata - 5 stron www
3. hutujnia sercowata - 9 stron www
Moi Drodzy, jesteśmy w mniejszości ! | |
08.09.2005 o godz. 20:00 BasiaK pisał(a): |
Ba, to nie są Okopy Św. Trójcy:) Proszę zajrzeć na pl.rec.ogrody i poczytać o "wyczynach" szkółkarzy w zakresie nazewnictwa roślin. Dlatego staram sie jednak nie wierzyć ślepo w przez nich podawane nazwy;) Ale możemy się pobawić - może niech każdy z uprawiających dopisze, pod jaką nazwą zna/kupił roślinę? | |
08.09.2005 o godz. 20:02 BasiaK pisał(a): |
Aha, jeszcze jeden komentarz...nie zauważyłam, że to nie mój opis...przywracam stan poprzedni i niech martwi się opisująca:) | |
09.09.2005 o godz. 5:06 Bpjea pisał(a): |
A jak się miałaby polska nazwa rodzaju "pstrolistka" do formy podstawowej, zielonej? Przeciez to co tu mamy, to tylko odmiana. | |
09.09.2005 o godz. 9:12 Anonymous pisał(a): |
Udaj się na konsultację botaniczną:) Faktycznie nielogicznie to brzmi...ale nie orientuję się niestety, czy checklista zawiera same gatunki, czy odmiany też. W każdym razie ja pytałam o czysty gatunek. Chyba nie ma innej nazwy gatunkowej dla gatunku, niż dla odmiany? :D I chyba nikt nie twierdzi, że botanicy są konsekwentni? :D | Edytuj |
06.12.2006 o godz. 18:49 Harryangel pisał(a): |
Uważam, że powinniśmy raczej propagować nazwę "tułacz", bo jest prosta i łatwa do wymówienia. Co do nazewnictwa w zasadzie jasnych reguł podać nie można. Wiele tworzonych na siłę nazw polskich nie przyjęło się (wie ktoś, co to miała być "gduła"?), wiele nazw obcych po spolszczeniu dobrze brzmiało i bez problemów się przyjęło - chociażby bergenia, gerbera, pelargonia, że o różach i liliach nie wspomnę;) Moim zdaniem jednak ta "hołtujnia" brzmi trochę zgrzytliwie; poza tym wątpię, czy oryginalna, niderlandzka wymowa nazwiska, które dało tej nazwie początek, wygląda choć trochę podobnie.
| |
06.12.2006 o godz. 19:27 BasiaK pisał(a): |
Gduła to cyklamen :) - a biorąc pod uwagę zamieszanie z nazwami polskimi hołtujni, to najlepiej po prostu zostać przy łacińskiej. | |
01.04.2007 o godz. 22:06 teresar pisał(a): |
Kłącza potrafią być na głębokość 30 cm (sztych łopaty )
| |
22.05.2012 o godz. 22:43 TeresaR pisał(a): |
Chyba tej zimy wyprowadziła się w zaświaty, bo jeszcze nie wyszła. | |
23.05.2012 o godz. 5:48 ClaudiumS pisał(a): |
Też tak myślałem, ale wychodzi powoli. | |
12.08.2012 o godz. 20:57 TeresaR pisał(a): |
Do tej pory się nie pokazała. Mróz musiał bardzo glęboko w glebę sięgać. | |
21.06.2016 o godz. 5:22 bez pisał(a): |
Po tej zimie ( -20 ° C, bez śniegu) w całym ROD nie wybił ani jeden egzemplarz, a było tego kilka metrów kwadratowych na różnych stanowiskach.
| |
22.06.2016 o godz. 11:32 grzesiek pisał(a): |
W Olsztynie dopiero co zaczęły pojawiać się pojedyncze egzemplarze.
Naliczyłem 4 sztuki. Hołtunii miałem pełno na działce, teraz to będzie wielka
rzadkość.
| |