| Komentarze |
| 03.02.2008 o godz. 22:05 kattka pisał(a): |
Kapryśny rozchodnik, łatwo się przypala, osypuje, nie jest też odporny na suszę jak inne, czasem bardzo słabo rośnie. Trudno jest znaleźć miejsce które mu pasuje.
Zabezpieczony szybą przed nadmiarem wilgoci, wymarzł.
| |
| 06.02.2009 o godz. 4:32 bez pisał(a): |
Czy u kogoś zimuje w gruncie ? Ja go nabyłem i uprawiam jako roślinę doniczkową. Rośnie dobrze, ale z braku miejsca chętnie bym go przeniósł do ogrodu.
| |
| 09.06.2009 o godz. 11:57 ines pisał(a): |
U mnie zimuje w gruncie, nawet jeśli przetrwa kilka rozetek szybko się rozrasta. Ostatniej zimy wytrzymał -20 st. przez tydzień.
| |
| 22.03.2010 o godz. 11:02 bez pisał(a): |
Dzięki, Ines. Posłuchałem Twojej rady - przezimował bez żadnych strat.
| |
| 22.03.2010 o godz. 23:01 wraga pisał(a): |
| A można wiedzieć jaka to rada. Nasze nie przetrwały. | |
| 23.03.2010 o godz. 5:54 bez pisał(a): |
Rada j/w = przezimować w gruncie. Nie wiem dokładnie czemu, ale ten rozchodnik w uprawie domowej wyraźnie się męczył. W gruncie rośnie wyraźnie lepiej.
| |
| 23.03.2010 o godz. 9:17 TeresaR pisał(a): |
| Gatunku nie mam, ale obie odmiany od lat siedzą w gruncie i mają się dobrze. Nawet nie pomyślałam o uprawie domowej. | |
| 28.04.2016 o godz. 5:24 bez pisał(a): |
| Tę zimę ( -20 ° C, bez śniegu) przeżyły bez strat. | |
| 23.09.2018 o godz. 9:21 panczo pisał(a): |
| Potwierdzam, że jest to gatunek kapryśny. Jednego roku specjalnie rozmnożyłem 2 odmiany w multidoniczkach i otrzymałem po 20 sadzonek, które potem pięknie rosły i obficie kwitły, po czym za rok nie było już czego zbierać. To jedna z tych roślin, które dobrze rosną tylko u szkółkarzy albo jak ktoś ma szczęście. Specjalnie promowany gatunek ponieważ łatwo się rozmnaża, efektownie wygląda, ale w ogrodzie traktowana jest jako roślina jednoroczna. Na szczęście coraz mniej ludzi daje się na to nabrać.
| |
| 27.09.2018 o godz. 5:32 BasiaK pisał(a): |
| Widziałam ogród ze wspaniałymi rozrośniętymi kępami tego rozchodnika, rosnącymi bez specjalnych zabiegów i na bardzo zbitej glinie. U mnie próbowałam z kilkoma odmianami, w różnych miejscach - rośnie wstecz i generalnie rozczarowuje. Ostatnio usiłuję resztki roślin utrzymać w uprawie pojemnikowej. | |
