Komentarze |
07.09.2006 o godz. 18:01 BasiaK pisał(a): |
Czy ta róża aż tak zmienia kolor w trakcie kwitnienia??? | |
07.09.2006 o godz. 21:04 teresar pisał(a): |
Moja kupiona pod nazwą " Gloria Dei " jest żółta i nie przebarwia się . | |
09.09.2006 o godz. 19:23 Dobranoc pisał(a): |
Kolor jest zmienny ale nie aż tak. W miarę przekwitania powiększa się i uintensywnia obszar różu, a wspomniany żółty ma lekki odcień cytrynowy i jest bardzo blady. | |
11.09.2006 o godz. 20:16 teresar pisał(a): |
Nie dość że żółty , to jeszcze blednie stopniowo w miarę przekwitania . Trochę się zawiodłam , na opakowaniu byla dużo ładniejsza , właśnie z tym lekkim różem . | |
11.09.2006 o godz. 22:52 teresar pisał(a): |
Poszperalam w sieci i utwierdzilam się , to jednak Gloria Dei , ma prawo być taka . | |
14.09.2008 o godz. 16:09 pietia pisał(a): |
..niewątpliwie ta róża budzi kontrowersje :-) nie tylko co do koloru ale też pochodzenia i nazwy ...wg publikacji Royal National Rose Society z 2006 roku ,poprzedzonych badaniami tematu,róża ta powinna nosić pierwszą swą nazwę ,którą otrzymała już w 1939 roku -Madame A. Meilland - na cześć matki Francois Meillanda ,Claudii Dubreuil (żony Antoine 'Papa' Meillanda -ojca Francois)...wcześniej od 1935,kiedy rodzina Meilland prowadziła prace nad hodowlą tej róży miała ona oznaczenie rodzinne '5-35-40' i w 1939 roku była przygotowana do przedstawienia na forum międzynarodowym,ale wybuch wojny pokrzyżował te plany... w 1942 po klęsce Francji,w obliczu niepewności co dalej rodzina Meilland zdecydowała sie wysłać 3 róże tej odmiany do USA... i tak róża pocztą dyplomatyczną została tam przeszmuglowana i po 3 latach sprawdzania we wszystkich strefach klimatycznych ,29 kwietnia 1945 została przedstawiona w Pasadenie,California, jako najwspanialsza róża naszych czasów...w tym samym dniu padł Berlin i wszyscy zgodnie chcieli dla róży tylko jednego imienia - 'Peace'...po raz drugi w historii pojawiła się kilka lat później- na biurkach sygnatariuszy podpisujących kartę Organizacji Narodów Zjednoczonych i znów wymawiano jej imię z nadzieją...niemniej ,to Madame Antoine Meilland jest tą pierwszą i przez wielu uważaną za jedyną botanicznie poprawną nazwą ...ale czyż róża nazwana innym imieniem pachniałaby mniej słodko :-)?.. | |
16.09.2008 o godz. 14:39 Dobranoc pisał(a): |
Uwagi niewątpliwie interesujące, proszę się jednak zapoznać z FAQ | |
16.09.2008 o godz. 20:43 pietia pisał(a): |
..przecież to dygresje na temat pochodzenia tej róży i jej historii - to gdzie tu niewłaściwość tego pisania :-) ?... | |
16.09.2008 o godz. 22:48 Dobranoc pisał(a): |
Polecam pierwszą linijkę przywołanego przeze mnie tekstu oraz tekst pogrubiony pojawiający sie przy dodawaniu komentarza. | |